sobota, 5 stycznia 2013
Kiedyś odnajdziemy siebie Jak to wytłumaczyć nie wiem
Poranek nie taki miły. Nie pojechałam do Drohiczyna. Ogarnęłam kilka spraw. Sprzątanie. Szkolny chłam. Kanapa + telewizor + koc + herbata. Perfekcyjny dzień. Nie trzeba było się ogarniać, ubierać.
wyłączyć się na trochę, przepraszam za nerwy. Od dwudziestej pierwszy my wiecznie sami, robimy powtórkę sylwestra, tylko w innym gronie. Jeju, jestem niegrzeczna w tym roku.. Ale skoro on jest dla mnie nie miły, to czemu ja mam być dobra? i tak Was kocham.
z kim ja żyję na tym świecie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz