niedziela, 22 kwietnia 2012
No takie niedziele to ja poprosze. Rano kościół. Zjebaliśmy. Potem siedziałam niby przy lekcjach, ale jak tu odrabiać lekcje jak taka pogoda? fuck! Wyszłam na dwór, czytałam. Tak dużo. Potem przyszedł Waldi, i mi dokuczał. Cholernie mi dokuczał.
potem rowery z Karoliną różki i tak dalej. Potem do dziadków. jestem, nie ma odrobionych lekcji, nic nie umiem. Pozdro.
Życie mnie przeraża. Aby jutro przezyć. i leniuchujemy wtorek, sroda, czwartek nanananananaaaa
jak tak mają wyglądać te szczęśliwe lata nastolatki to pierdolę. wolę być na emeryturze
My niepowtarzalne z charakterkiem, bezczelne, wredne po prostu BEZCENNE
lepiej mieć nadzieje niż siedzieć i nic nie mieć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz