sobota, 2 czerwca 2012

No hej. długo mnie tu nie było. No ale to nie bez przyczyny. U mnie przez te trzy tygodnie nic się nie zmieniło. Dużo pracowałam przed festynem, na festynie. Były dobre urodziny Marty, dobry powrót. Potem duuużo się uczyłam. Było się też parę razy na rowerach, no i ognisko było. i dyskoteka. i nowe znjaomości. i dobrze zleciał mi maj. Ale teraz jestem taka zła. Jak przyjdzie co do czego to się zakłada rączki i czeka się na gotowe. Najlepiej jest kogoś zjechać nie patrząc na samego siebie. No ale cóż. Przestanę się tym przejmować, no bo po co ? Myślę nad zrezygnowaniem z czegoś. Myślę. Ja już w tej sprawie nie mam nic do powiedzenia. Miło z Waszej strony.
d w a d z i e ś c i a s i e d e m ♥
mężem moim bądź

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz