środa, 29 lutego 2012

Dajcie mi żyć. Czemu za wszystko obwiniasz mnie? Czepnijcie się wszyscy kogoś innego! jeju co ja wam robię? a wiem, jestem.. Chcę stąd wyjechać. nie chce widzieć tych zakłamanych twarzy.. Dla mnie jest chore, chore akcje.. Nie mam czasu na nic, potrzebuje miłości i rozmów. Przepraszam wysiadam! + mam nadzieję że plany wypalą

niedziela, 26 lutego 2012

No co ja Wam powiem? Nic nie powiem, chociaż mam dużo do powiedzenia. Ale już mi się odechciało opowiadać o tej mojej beznadziejności. Cały czas podobno kogoś ranię, odrzucam. Tylko nikt nie próbuje się zapytać co ja czuję. Prawdę znam tylko ja o swoim życiu, przeszła mi ochota na opowiadanie o nim. Bo to jest beznadziejne. Nic nie pomaga a czasem jeszcze zaszkodzi. Wiem że to ja jestem tą niedobrą, okrutną. Tak zgadzam się, jestem człowiekiem bez serca, no ja po prostu go nie mam! Tylko dziwnie jest to że.. skoro go nie mam, to czemu tak cholernie potrzebuje Ciebie?Czemu mnie ze sobą oswoiłeś? ... Nie wypowiem się już na ten temat, i chyba muszę skończyć, musze być obojętna na to co dzieje się wokół mnie. Bo przecież zwariuje. Koniec tematu pseudo miłości, tylko dlaczego wszystko kręci się wokół tego tematu? Czemu my to sobie robimy? Niepotrzebne to nam było, ty tam ja tu. Nic juz tego nie zmieni, każdy z nas ma swoje zobowiazania do swojego świata,a niestety nasze światy są różne i nie jest im pisane połączenie. Tylko po co ta nadzieja? Może ja też musiałam się poczuć tak, może to mnie czegoś nauczy.. Tylko nie wiesz że ja teraz tak cholernie tęsknie, za tym co było, niby krótko ale było! aby to przeżyć jeszcze raz oddam wszystko! chcę powrócić do dni od 14 lutego. Niech to wróci! Potrzebuję Ciebie, Twojej obecności, twojego bycia! Ostatni raz pisze o Tobie. Przyrzekam! tylko nie wróć jak zacznę układać sobie życie! Nie pytaj mnie o nic... Nich nikt nie pyta o ten temat, jak będę chciała to sama powiem.. TO BOLI ! przepraszam że się do Ciebie przywiązałam, nie powinnam.
takie tam z urodzin Klaudyny, jedni z najlepszych ludzi na świecie <3
...

sobota, 25 lutego 2012

Wszystkiego najlepszego kochany debilu :*
Zastanawia mnie to czemu wszyscy mają to co chcą, to o co zabiegają. a ja? hmm. Marzy mi się coś, ktoś. Ale rzecz jasna, nic nie robię w tym kierunku. Tak ja chyba jestem skazana na samotność. Chyba czas zwątpić w ta miłość. Ale fajnie wiedzieć że jest się powodem że coś istnieje, że jak mnie nie ma to czegoś brakuje.. Tylko dlaczego to tylko durne słowa. Pokazałbyś to w końcu. Ile mam jeszcze czekać? yhh. Zaczynam się niecierpliwić. Jeejuu głupia dominika narobiła sobie nadziei? No a dziś dobry dzień, dobre towarzystwo, pośmiane, pograne. Lubię tak. Jeszcze to kiedyś powtórzymy misie kochane :* a teraz trzeba szykować coś dla Martyny, cwaniaki. i zaczynam czekać na swoje urodziny, ja już się nie mogę doczekać. + anonimy są wredne! s
Czasem wydaje się coś czego wydawać się nie powinno... Czasem myśle że coś jest nie tak... A czasem po prostu nie wiem czy warto dalej myśleć... Mam nadzieje, że co jest... nie jest tylko złudzeniem..
Nawet gdyby przede mną była ciemność, której tak cholernie się boję, a wiedziałabym, że to jedyna droga do Ciebie poszłabym
Bądź nieprzytomnie szczęśliwa, przynajmniej udawaj no udaj dominiko że jesteś szczęśliwa, no dawaj!
nie wiem co Ty do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej.

piątek, 24 lutego 2012

Droga panie szykuje się dobra sobota! weż wejdź na to gg! jeju ja mam sprawę, ile można czekać?o paniee. niech już tak zostanie

sobota, 18 lutego 2012

kurcze, wszystko się udało, dyskoteka się odbyła, się udała, się pobawiliśmy, się poznaliśmy, sobie pośpiewalismy, sobie pogadaliśmy,ponarzekałyśmy na brzuch, na nogi, ale to nic ważne że wszystkie razem znów spędziłyśmy kolejny dzień. Widzę ze u każdej z nas zaczyna się dziać. ale wszystko zmienia się na lepsze, to dobrze :) Szczęścia chcoiaż Wam koty bo mi to się nie uda, norma, przyzwyczaiłam się. ale dobrze że byłeś tam dziś :)

piątek, 17 lutego 2012

Niby lepiej, ale wcale nie idealnie. Dobry tydzień = szybko zleciał. bal się udał. jakoś się żyje z dnia na dzień. Szału nie ma, dupy nie urywa staniki nie latają. Ale co poradzę? Własnie sobie z D. wspominamy dobre dni. hmm. z Martą też rozmowa się lepi.. Podobny światopogląd. Mam nadzieję że za chwilę skończę ta matematykę i wezmę się za nowelki. Do rana mamy czas. Damy radę. a jutro może w zupełności humor poprawi mi dyskoteka? oby. źle mi.

niedziela, 12 lutego 2012

Niby trochę lepiej, ale wcale nie jest cudownie. Życie nie jest usłane różami. a szkoda. Powiem tyle że mam niezły zapiedoooool i zaczynam się nie wyrabiać. ale to nic, no co muszę dać radę, dla niektórych, nie poddam się, chociaż już bym chciała.. hmmm? Poddać się czy nie poddać? Mam wszystko gdzieś, ale to nic.. Czy ktoś czyta to w ogóle? nie, to nie ma sensu. i powiem jeszcze że jestem taka okrutna, ale za to mam dobrą ciotkę Polę<3 Mistrz, rozmowy o kacu:>, ''otwierasz oczy a on mówi: puk puk już jestem'' oj ciooociu, dobrze że ty mnie rozumiesz w moich życiowych porażkach. Nie ma nadziei na lepsze jutro, przeraża mnie myśl że jutro rano się obudzę i znów jestem skazana na niepowodzenie..i znów chory poniedziałek. Po co w ogóle jest poniedziałek?! Sprawdzian z matmy, rozprawka, douczyć się historii i geografii, pomóc Karolinie, przecież obiecałam na piśmie. występy walentynkowe? kolejny chory dzień nic nie znaczący. Doczekać środy: bal? poprawi humor? wątpie i chyba nie pójdę.. Czwartek dzień jak dzień, piątek może będzie lepszy od poprzedniego, sobota dyskoteka z miśkami. <3 Chyba tylko dla nich chce się żyć. tak dobrze że istnieją tacy ludzie. :)
Codzienność, pozdro :]

piątek, 10 lutego 2012

ZABIJCIE MNIE! jeejuuuu koszmar! NAJGORSZY DZIEŃ! NIENAWIDZĘ GO! to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore,to jest chore, tak to jest chore.
poddaje się. KTOŚ CHCE JESZCZE DZIŚ MI DOKOPAĆ? :] czekam

sobota, 4 lutego 2012