piątek, 29 czerwca 2012

NAJGORSZE ZAKOŃCZENIE ROKU! nic mnie nie cieszy, dzień w ukrywaniu się. Jak mogliscie mi to zrobić?! STRACH. ale mam najlepszych przyjaciół na świecie, którym mogę się wypłakać, a oni ukrywają mnie przed tym niebezpieczeństwem.
Tak mamy OFICJALNE WAKACJE! Zakończenie roku jakieś takie przeciągnięte trochę bardzo. A potem klasowa pizza, uhuuhuhu pośmiane, pojedzone. Potem trochę lody z dziewczętami. No a teraz leżę sobie nic nie robię. A dokładnie leże na kocu na dworzu, słońce bierze, oj bierze ;) A poteeeem zakupy na dyskotekę i Liwiec? Przepraszam Daniel ale nie będzie mnie na ognisku. Nadrobimy to w poniedziałek. Czujecie to? W poniedziałek? Poniedziałek bez szkoły, bez budzika, bez pośpiechu, tak jest! Nie myśl sobie
Wakacje, znowu są wakacje Na pewno mam rację wakacje znowu są.i znowu przyszło lato powiedzcie co Wy na to. Jedziemy wszyscy razem będziemy spać na plaży, wieczorem tańczyć w disco, bo latem można wszystko... Są wakacje kochani, bez spiny luźno bawcie się z nami, zanim będzie za późno to lato z parchami, w górach, nad wodą, w lesie bawcie się z nami, zanim przyjdzie jesień. Wakacje kochani, ciepło, bębny dudnią zacieszajcie z nami, zanim będzie za późno to lato z parchami, muzyka się niesie bawcie się z nami, zanim przyjdzie jesień. Praży słońce, pot na czole czas jechać nad wodę nie zapomnij wziąć krótkich ggagalot starzy, brzdące, autem cugiem czy na kole letniskowe pokoje albo pod nanamiot jak kto woli, co kto lubi, bylebyś się nie nudził, czubił, rozumu nie zgubił wszyscy razem tu dziś, górale, hanysy czy kaszubi psy do budy, puste kluby, czas na plener gruby głośnik dudni, chłodzi się wódka w studni jeden nie pił od stu dni, drugi pije od dwóch dni wszędzie pełno wrażeń, kolejki przy lolbarze kawały, komentarze planów i marzeń miłość i muzyka idą w parze rano odgłosy natury - wstali gospodarze potem muzyka z fury i mnóstwo wydarzeń a wieczorem bal przy ognisku i gitarze SĄ WAKACJE
Wczoraj? Całkiem spoko. Pojeżdżone z Martyną na rowerach. A dziś? NAdszedł ten dzień na który czekałam, czekałam na niego caaaaaaaaaaałe 10 miesięcy. Wreszcie nadszedł. Byłyśmy sobie w kościele a teraz lecimy po świadectwa i po dyplom za stuprocentową frekwencję. Potem klasowa pizza. Waaaaaaaaaaakacje! Znowu są wakacje na pewno mam rację wakacje znowu są! :)

czwartek, 28 czerwca 2012

Dyskoteka no w miarę. Ujdzie pójdzie. Dziś znów zaspane. potem szkoło.. szkoło szkoło ostatni dzień Cię zaszczyciłam swą obecnością. Siedziałyśmy przy komputerach. Smiałyśmy się z mojego odchudzania. A potem trochę na polonezie. no o jedenastej do domu, to lubię. teraz siedzę czekam na jakiegoś fegasa on internetu. Potem trochę miasto z mamą, na chwilę musze do dziadków wpaść. A potem roweery. A no i jutorrrooooo zakończenie, o mateczko *.* Jest słońce, jest lepiej

środa, 27 czerwca 2012

Wycieczka rowerowa dnia 27 czerwca 2012. najlepsza wycieczka jaka spotkała nas przez dwa lata. Ruszyliśmy z małym opóźnieniem. Pojechaliśmy do Jadowa na lody, przepyszne. Nie powiem to już ile razy się w kogoś wjechało, albo ktoś wjechał w Ciebie. Pośmiane, pośpiewane. A tak wiało przez dziury! Doszłyśmy z dziewczynami ze tak na prawdę to mamy bardzo fajnych kolegów w klasie, i pomogą i pośmieją się. Jesteście ok ♥ Nie am to jak Piotrek krzyczy na swój rower. Potem ognisko, pośiedziane, pojedzone. Dobrze jest tak z tymi czubami posiedzieć nad Liwcem. Nie am to jak Bartek zębami nacina sobie kiełbaskę. Nie ma to jak przenosić rowery przez przewalone drzewo, a obok biegnie normalna ścieżka. Zawsze spoko! Żałowałabym gdybym nie pojechała z tymi mordziami. ♥ Bardzo fajne mamy plany wakacyjne, ognisko i noc pod namiotami nad rzeką. Tak to jest to! czekamy! DZIĘKUJEMY ! ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ To ja lecę sprzątać, kąpać się i na dyskotekę z mordami :) Do jutra, na razie

wtorek, 26 czerwca 2012

To ognisko jak najbardziej się udało. Takie fazy. A przecież nic nie piliśmy. Bardzo zabawnie, nie powiemy ze nie. Taki humor. mm latające butelki i takie tam. No osiemnastka busa już zaplanowana. Ostre balety czas start! Ale co jak co to powroty są najlepsze, tym razem wracaliśmy na terrorystów. Ah to napięcie, które trzyma do końca. Dziś trochę szkoła. Tak. Na fizyce bawiliśmy się magnesami. Na matematyce oglądaliśmy na projektorze besty, kwejka, graliśmy. Na geografii totalna swoboda. A potem? Pierwsze waksy w życiu. Ach ten bolący brzuch ze strachu, strach przed policją. Ale no doszliśmy do celu! Potem trochę kwiaciarnia grana. No dobra nie trochę, trzy godziny. Teraz siedzę i bawię się z Rubiną ♥ Chodź idziemy spać! ooooo słeataśna myśl. To jak jutro wycieczka rowerowa? Tak, zgadza się.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Takie poniedziałki to mogę mieć pięć razy w tygodniu. Zaspłam, hmm ale czemu mnie to nie dziwi? Szkoła miał być polski, a było siedzenie przy komputerach. Potem dzień sportu, posiedziane na trybunach, powygłupiane, pośmiane. Bezzębne kobyły, jego widok i świat leży w gruzach. Potem trochę popatrzyliśmy jak tańczą, trenują poloneza. No potem udaliśmy się do pizzeri, a co. Zakupy też były. Teraz sobie leże w sypialni u rodziców, pisze jakieś beznadziejne papiery dla pani od piesiografi. Przed dwudziestą ruszamy na ognisko ;> Jutro będzie lepiej nauczmy się doceniać przyjaciół, bo życie nie kręci się wyłącznie na miłości. bo gdy ten 'jedyny' odejdzie to z kim potem będziesz wylewała smutki do butelki Finlandii o 5 nad ranem? TRUE STORY Kusisz zapachami, prowokujesz gestem, wodzisz za mną wzrokiem

niedziela, 24 czerwca 2012

No w mordeczkę takie znajmości! Jak to dobrze jest pracować. Weź szybciej odpisuj! Dobry weekend, w y b o r n y ! Ale odpoczniemy, aby wyjazd do bułgari/chorwacji wypalił! BŁAAAAAGAM!
I tak to wszystko własnie mija. Byłam w kościele, Teraz trochę zamulasto. Czekam na środę - bo rowery, bo dyskoteka. Czekam na piątek. Dajcie mi piątek! Nie chcę chodzić już do tej szkoły, mam dość niektórych osób w tym zgromadzeniu. Nie mogę patrzeć na te twarze. Chcę wakacje! Chcę się spakować i wyjechać, wyjechać.. Tam gdzie da się zapomnieć o wszystkim i poczuć się dobrze. Posiedzieć znów z Mateuszem nad jeziorem wypłakać mu się jednego dnia, a potem kolejne sześć dni bawić się i nawet o tym nie wspominać tak jak to było dwa lata temu. Dobry chłopak z niego. Dobra dajcie mi to już teraz! Niech te plany na lipiec i sierpień się spełnią. Serio nie chce siedzieć w tych Budziskach, nawet mogłabym tu nie wracać. Mamo, tato weźmy się wyprowadźmy. Chore. Dobra spadamy cieszyć się słońcem. Adijos

sobota, 23 czerwca 2012

No to sobota minęła? Tak. Koszmarna noc. Strach iść spać bo nie wiadomo kto Cię obudzi i będzie Ci kazał dzwonić po karetkę. Potem trochę miasto z mamą, potem sprzątane, ganiane za królikiem, ogarnianie się i na urodziny stychy :) No całkiem spoko było, ta to marna nie? No pośmiane, powrzucane klucze do basenu, pogadane. Ale co jak co powroty są najlepsze. Pośpiewane, powygłupiane z Michałem całkiem spoko się wraca, tylko szkoda ze straszy. No wykąpałam się i siedzę. mam nadzieję że ta noc będzie spokojniejsza, lepsza. Co porobimy jutro? Może trochę z kotami polatamy vs leniuchujemy? No a jak Ci to nie pasuje to już nie gadaj to mnie Sto lat tatku <3

piątek, 22 czerwca 2012

Nie zostawiaj mnie, Nie zostawiaj mnie, bo czarne smutne niebo, pusto jest i źle. Nie zostawiaj mnie. Przepraszam za naszych pól bitewnych kurz, Za słowa tnące tak jak nóż. NIE ZOSTAWIAJ MNIE! Nie teraz! Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś. :(
W mordeczkę, no nie wierze? Że dziś jż ostatni dzień nauki? O tak! Jaram się tym jak mało czym! Wreszcie, nareszcie, zbawienie nadeszło! Oceny poprawione, średnia 4.56 no bez rewelacji ale no co, naprawimy to po wakacjach. No ale i tak jestem na pierwszym miejscu zaraz po paskach. Wczoraj też szkoła, a potem dobry wieczór z kotami na rowerach, aha aha ahaaa ♥ No królik - Rubi, piękny zwierz ☻ No idę się ogarnąć i biegnę na spotkanie ksmu. No a potem skoczę do Reńki na chwilę i wracam spać. Nie już dziś nic nie napiszę, muszę się wyspać. PORZĄDNIE WYSPAĆ. A jutro? hm, chyba wyszków rano, potem sprzątam na biegu, pobawię się z Rubi, ogarnę się i lecimy z badną nieokrzesanych kotów na urodziny Stychy. To na razie Nigdy nie żałuj, że zrobiłaś cokolwiek, jeśli robiąc to byłaś szczęśliwa utrzymywał wspólny rytm serc. nawet nie wiesz ja mnie irytujesz -,- Od dziś dni się nie liczą :)

środa, 20 czerwca 2012

No Domelciu brawo! Sześć szóstek pojawi się na świadectwie, oł to już jest spoko. Jestem zadowolona z ocen, całkiem trudno poszło, ale są wypracowane jak tylko się da. Dziś siedem godzin z tamtą blondyną, robiłyśmy i robiłyśmy prace na plastykę. Nie powiem że też trochę odwalałyśmy, ale już jutro tylko to oddamy i uf koniec. Tak cztery noce nieprzespane? tak. Jeszcze zaraz dokończę kronikę i mam nadzieję że przed drugą się wyrobię. Oby. Dziękuję koty za pomoc :* LOVE. Nie mam czasu już pisać, ponieważ drukuje już coś na gazetkę i się zmywam. Jutro szkoła a potem zakupy z kotami. a potem zakupy z mamą. i daaaaaaaaaaaajcie mi się wyspać, błagam chociaż odrobinę. Jestem wymęczona prezentacjami, kronikami, plastyką, rlz. Długi czas teraz nie dotknę ołówka! A przez kilka godzin snu śnią się algorytmy i narzędzia kuźnicze.

poniedziałek, 18 czerwca 2012

No właśnie się wykąpałam i siedzę sobie na ławce przed domem, kończę prezentację z techniki. mmm jak cieplutko, aż miło siedzieć. Jeszcze chwila roboty i kujonimy się piesiografi, lovelove. Nieprzespana noc? love. Aby przetrwać jutrzejszy dzień, potem to już górki. Jutro ostatnie wyciskanie soków i zakupy z kotamii Trochę Ostr trochę podwodne disco
No to ognisko się udało. Taki zapierdol że ojaaaacie nie mogę. Ale to nic, ale to nic.. No i mógłbyś mi tak nie działać na nerwy <3 Więc wróciliśmy jakoś około dwudziestej trzeciej. Więc grzecznie się umyłam i poszłam spać. Rano nie mogłam się podnieść ale byłam w szkole byłam. No w szkole całkiem okeej. Ogarnęło się już biologię na 5! Ah tak! Dzięki Anka! No i dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję maaamoooooooo i taaaaaaaaato! Kochamy Was ♥ Całkiem spoczi wybór, w sam raz na wakacje. Dobre prezenty w poniedziałek nie są złymi :) Więc co zostało tylko do ogarnięcia jeszcze dziś? ah tak. cztery prezentacje, geografia.. O kiedy ja się porządnie wyśpię? Brakuje mi snu. Cudownego Łukasza mam, o mam. Pomógł mi o pomógł. Bracie kochany wielbię Cię tak trochę już na koniec, z wczorajszego ogniska My sami na pielgrzymce, o siódmej rano w niedzielę, jemy kanapki z gumiśiem, który praktycznie spływa od upału, joł

sobota, 16 czerwca 2012

Wstałam sobie o godzinie ósmej rano. Posprzątałam całą górę. Mmmm. Zjadłam sobie śniadanie na dworzu w piżamie, o panie jak ja tego potrzebowałam. Potem leżałam na ławce przed domem. No i potem sprzątałyśmy księdza dom, ogarniałyśmy śpiewniki. jak poszłam o godzinie 13;30 tak wróciłam przed 19. PADAM NA RYJ! ale fajnie było jak panna młoda zabrała nam szklankę, jak spiewałyśmy piosenki typu Kasiu Katarzyno kochasz mnie? Kaśka bierz się za szmatę! ja tu tylko sprzątam. Potem zakupu w Topazie i Bierdroniee <3 PADAM NA RYJ ! A teraz jadę do dziadków, trochę się potem bio pouczę ... Jutro na ósmą do kościoła i uczymy się, wieczorem ognisko pewnego dnia spotkały się dwa różne światy. a teraz jeden z nich nie potrafi żyć bez tego drugiego.
Jak to być mogło,że ona i on, osobno przez tyle lat, żyli nie wiedząc o swoim istnieniu, no jak jak to się mogło stać ?
szlachta jest biała, plebs chodzi opalony = JESTEM PLEBSEM! JARAM SIĘ :)

piątek, 15 czerwca 2012

Męczący dzień, rlz. Rano zaspałam do szkoły, no ale dlaczego się sobie dziwię? Skoro poszłam spać około drugiej w nocy? Szkolny dzień to jakaś masakra. Potem do dziadków, poszłam oddać pracę, zasnęłam, odebrałam pracę, potem z Kasią poszłyśmy na ksm. Potem dołączyła cała gromada, zrobiliśmy listę zakupów i tak ogarnęliśmy wszystko w miarę. Potem wzięłyśmy się za ogarnianie. Karol dziękujemy za kolację :* Siedziałyśmy tam do 21? Potem pokręciliśmy się z chłopakami po naszej dzielnie. Pośmieliśmy się z Harrego, z Pana Panka. Potem remiza trochę. Wróciłam przed 23, własnie kończę eakademię a potem dokończę niemiecki. No a dziś? Cięzki dzień, w którym nic nie odpocznę. Sprzątanie domu księdza, ogarnianie zakupów, ogarnianie na ognisko na niedzielę. Ehhh

środa, 13 czerwca 2012

Całkiem ogarnięty dzień. Wstałam trochę bardzo po siódmej, ale to cud że zdążyłam. Ale na rower nie wsiadłam co to to nie. Nie mogę się dotykać rowery, łee :( W szkole ok, no w końcu wos zaliczony na 5 a to znaczy że 5 na koniec! juuhuuuuu Potem lekcje, kronika, jutro aby zaliczyć tylko biologie na 5 i lajcik! I można by rzec że czuć wakacje. Jutro też dobry dzień się zapowiada. Hej, koecie jutro robimy razem obiad i prezentację.. obyyyyyyyy♥ Mamy 13 czerwca.Teoretycznie jeszcze kolejne 16 dni i żegnaj szkoło Fajnie jest być powodem dla którego wyjmujesz słuchawki z uszu i chowasz je do kieszeni http://www.youtube.com/watch?v=ZNANlS2XOPg&feature=youtu.be Tak ostatnimi czasy spędzam każdą ulotną chwilę :)