Piątkowe ogniskoo no cóż udane, czy mogłoby być inaczej? Jasne że nie. Wczorajsza hot 16 u Marty, jak zwykleee z najlpeszymi i takie zabawy tylko z nimi czyli kolejny cudowny wieczór. Dziś pobudka o 8 rano i matematyka ostro ćwiczona. Jeszcze trzeba do kościoła iść a poteem festyn i zabawa do północy. Godzina 10 a ja siedzę na dworzu w piżamie i jem śniadanie.. Życie jest piękne ot co! to narazie. i trzymajcie kciuki za jutro :)
niedziela, 19 maja 2013
i żeby każdy weekend, był takim weekendem :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz