czwartek, 16 maja 2013

two busy days

Najważniejsza jest harmonia, nie dać nic po sobie poznać - plan na najbliższe dni. Wczoraj teatr zdecydowanie na TAK i pracowity wieczór, bo grunt to mieć zajęcie i nie myśleć. A dziś? Szkoła, nienawidzę szkoły, nienawidzę, nienawidzę, krew się we mnie gotuje.Po szkole przyszła Marta. A teraz siedzę sama muszę ogarnać i lecimy na rowery :) Najgorszym moim wrogiem są komary i to coś... DLACZEGO LUDZIE TAK SZYBKO ZAPOMINAJĄ?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz