sobota, 11 maja 2013

maaaaj to najpiękniejszy miesiąc - nieodwołalnie!

Spaać 15 godzin - cud. Potem szybkie ogarnianie i zakupy, autobus i Wyszków. Odwiedziliśmy Sobka w szpitalu, nasz biedaczysko. Nawet w szpiatlu nie tracimy humoru. ZDROWIA SOBEK! No i znów autobus i dooom. Leże teraz z moją królewną Daisy i jest nam suuuper. Męczący dzień coo by nie było. Jutro dzień otwarty w przyszłej szkole być może i pewnie jakieś rowery. taaak dobrze, że wszystko jest na swoim miejscu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz