sobota, 31 grudnia 2011
piątek, 30 grudnia 2011
No to jakby nie było dziś sylwester. Rok 2011 zaraz sobie odejdzie.
A przecież on przyniósł tyle dobrego. Zaczęłam go z Karoliną i Bartkiem.
No podobno jaki sylwester taki cały rok. Więc wszystko jasne
Przyniósł od: dobrą imprezę urodzinową, dobre urodziny Marty,
potem dobre urodziny Styśki, potem wakacje..
Tak wakacje mimo tej pogody było naprawdę bardzo fajne
Przecież była dobra ekipa, tyle kłótni, tyle zgód, urodziny Karoliny,
przecież było tyle nocowań, tyle przypałów, tyle faz, spacery,
było dobrze w Krynicy, potem Koszelanka, zaczęła się druga gimnazjum, spotkania KSM- najwspanialsi ludzie, potem urodziny Juli, spotkania, spacery, święta, a dziś sylwester.
Pozwolił mi bardziej nawiązać kontakty z dziewczynami, czego w ogóle nie żałuje. Wiem teraz że prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko, nawet najgorszą kłótnie. Wiem na kogo można liczyć a na kogo nie.
Dziękuje za ten rok wszystkim którzy się do tego przyczynili,
że on był taki jaki był.
No ale co dobre szybko się kończy.
Więc niedługo przywitamy 2012, więc to będzie nasz ostatni sylwester :D
Sylwester z mordkami <3 Zamierzamy dać czadu zanim noc się skończy. Nie zamierzamy skończyć, póki nie zobaczymy słońca.
W jej oczach można dostrzec, jak bardzo jest jej potrzebny.
No to życzę Wam wszystkiego tego czego nie otrzymaliście w tym roku, a nadal tego pragniecie, niech się spełni w 2012 :)
A więc dzisiaj sobie wstałam i popisałam na gg z osobą ktora pisze ta notke.;)(musialem sie pochwalic :D) potem poszlam do Karoliny i wyszlismy sobie na spacerek Karolina z Sebą, a ja z osobą ktora pisze tą notke (znów musiałem, wybaczcie) tak osobie ktora pisze tą notke zaczęlo odwalac i rymowal np. : rym tym tym ram tam tam co ja pisze nie wiem sam? rym tym tym ram tam tam kto mi wskoczyl na barana nie wiem sam (byla to Karolina musze przyznac ze jest ciezka) itp. itd. ;) dziekuje za uwagę B.
Weź mnie na ręce i chroń przed całym złem świata
czwartek, 29 grudnia 2011
No rzecz jasna nie ma to jak obudzić się o godzinie 12;43. Uświadomić sobie że się wystawiło Karolinę i nie poszło z nią na zakupy. Szybko zlecieć na dół z nadzieją że może jeszcze nie wyszła i jest na gg. No ale jej nie było, złudne nadzieje.
Potem dzwonić do niej i ją przepraszać. wiem za to mnie kochasz, wybacz mi :* no potem przybyła Klaudyna, potem do Karoliny, nie ma to jak zostawienie coli pod płotem, przecież nikomu nie chciało się jej nieść. Potem znowu do mnie. No siedziałyśmy odpowiadałyśmy na durne pytania. Potem zabawa w chowanego, czerwone bransoletki na rękach:>, wykorzystywanie kogoś czyli mnie.
No całkiem spoko :) Tylko jak ten dzień mi szybko minął.. No jutro już piąteczek, trzeba wstać wcześnie, ogarnąć jakieś lekcje, potem z dziewczętami do Klaudyny, No trzeba jakoś zapamiętać ostatni piątek w 2011 :) Się rozpisałam. niepotrzebnie.
nie mając Ciebie martwię i boję się o Ciebie, przepraszam taka jestem
środa, 28 grudnia 2011
wtorek, 27 grudnia 2011
rano trzeba było wcześnie wstać, potem warszawa. No parę rzeczy sobie kupiłam, ale na sylwestra wraz nie mam się w co ubrać.
No nikt mi chyba nie dogodzi *__________* hyhyhyhm. później się opieprzałam, potem czekanie na demona szybkości. potem wyprawa do Domu Dziecka, no dzieciaki się ucieszyły. no i teraz tuu. Zbieram się i do cioci. :)
jutroooooooooooo czas odwiedzić łochowskie sklepy, obym tam coś kupiła!
no 4 dni !
t
Pokaż, że znaczę dla Ciebie chociaż trochę.
poniedziałek, 26 grudnia 2011
Wyspałam się do 12! potem szybko się ogarniać, pomóc babci, potem rodzinka się zjechała. Szalona rodzina :) A czy u ciebie tak było jak byłaś panną? Nie wiem,a czy ja długo byłam panną?:D nie ma to jak udawanie i ukrywanie przede mną niespodzianek.. To było pewne że i tak się dowiem:) no to jutro Warszawa z mamą i ciocią.:>
święta, święta i po świętach...
niedziela, 25 grudnia 2011
wwyyspaaaałam się do 11, takie życie to jest życie. cyrk na kooołach, kabaret. ale cóż takie życie. Co ludzie mają w głowach? yhh.
potem do dziadków, i potem koolędowanie na szczytne cele, pomoc innym. Dobrze było. Uciekanie przed psami itd.
noononono drugi dzień świat poleciał. ale jeeeeeeeszcze jutro <3
tak naprawdę w życiu nie ma nic cenniejszego niż radość w oczach osoby, na której Ci zależy.
sobota, 24 grudnia 2011
Wigilia no udana. Pasterka no no była grana. idę się wyspać, potem rodzinny obiadek..
i koooolędowanie z ksm:)Życzenia od Klaudyny przebiły wszystko:
więc Dominiko droga weszłabym na pierwszą lepszą stronkę z życzeniami i wkleiła byle jakie słowa ale w sumie co mi szkodzi raz do roku napisać życzenia .Życzę ci kochana żebyś w tym nowy roku doznała tyle szczęścia ILE TYLKO JEST MOŻLIWE ,ABYŚ MIAŁA CUDOWNEGO CHŁOPAKA Z KTÓRYM BĘDZIESZ ŻYŁA JUŻ DO KOŃCA SWYCH DNI i abyś była zdrowa i tryskała energią a także byś w końcu nauczyła się mówić szeptem to jest bardzo przydatne w rozmowach na lekcjach.no i pieniędzy wielu prezentów , zgody , ładnych ubrań , namiętnego seksu , odpoczynku , szalonych spotkań, cudownych przyjaciółek , pomocnych rodziców , namietnych pocałunków , słodkiego życia , samych piątek ewentualnie 4 , tego abyś do mnie częściej wpadała debilu , braciszka lub siostrzyczki , uczynnego brata , romantycznych wieczorów amen
czwartek, 22 grudnia 2011
dzisiaj wystepy w szkole i znow spódnica :/, nie wiem dlaczego duzo osob uwarza ze ladnie w niej wygladam a nie lubie w niej chodzic. później Łochów z dziewczynami.gdy wracalam oczywiscie gleba a jak by bylo mozna inaczej? :D. później Łochów z mama. (obcięłam grzywkę )wróciłam z Łochowa dostalam troszkę sniegiem i wyszlam na spacer z osoba ktora napisala mi ta notke i bardzo zmarzlam no ale cóż
Tak wiem. Jestem jedną z tych,
które potrafią w ciągu jednej rozmowy pożegnać sie 15 razy
D: zaraz Tytanic oglądasz?
ja: no oglądam z chusteczkami.
D: ja z ręcznikiem
środa, 21 grudnia 2011
wtorek, 20 grudnia 2011
sobota, 17 grudnia 2011
piątek, 16 grudnia 2011
Piątek, piąutunio, piąteczek ♥
w szkole bardzo super, dwie czwórki z polskiego, będzie 4 na koniec, będzie:)
lekcje odrobione, za jakiś czas przyjdzie Karolina. A teraz się nudzimy, trochę.
Fajnie jest jak ktoś pisze o Tobie wypracowanie, milusio
napiszę może coś potem.
Odliczamy? 8 , 15 dni <3
Przyjdź, przytul nic więcej..
jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia,
jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia,
jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia,
jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia, jestem głupia,
środa, 14 grudnia 2011
no to u mnie nic ciekawego, nauka, nauka, nauka, korki.
dobrze że jutro już czwartek,szkoła spotkanie ksm, nauka o chemii i titanic. No i potem piątunio<3
jakoś damy radę.''Czy pani jest z Top Model?'' :)
nie chce mi się już nic więcej napisać..
Ciocia Pola = mistrz do kwadratu !
chcę żeby wszystko było jak kiedyś, amen .
poniedziałek, 12 grudnia 2011
niedziela, 11 grudnia 2011
Nieeeeedziela, nieeeeeeeeedziela czas leniucha!
no to kościół dziś był grany, potem lekcje, oskarżenie, niemiecki, bioloogia
dobra ważne że już umiem. właśnie skończyłam poprawiać prezentacje, całkiem w miarę wyszło.
zapowiada się dość ciekawy tydzień.
poniedziałek = szkoła, wolna chata, wtorek = to samo, środa = to samo ale trochę zmian, czwartek= szkoła, ksm
piątek = szkoła, ja coś wykąpinuje, ja coś wymyśle sobota = świąteczne sprzątanie i zaaaaaakupy chyba?
to to za 14 dni święta! ♥
Klaudyna proszę wejdź na gg, albo chociaż na fejsa!
Macie tu trochę zdjęć dzieewcząt moich ukoooooochaaaaaanych <3
potem coś jeszcze dodam, może.
MÓJ BRZUCH ! :<
Próbuję Ci powiedzieć, że Cię potrzebuję.
Ten jest dobrym przyjacielem, kto mówi dobrze o nas za naszymi plecami
:) :*
sobota, 10 grudnia 2011
No to bardzo dziś udany dzień był. Bardzo udany, lubię takie dni. Wstałam jakoś wcześnie, zrobiłam śniadanie. Potem wzięłam się za ogarnianie chałupki. Potem obiad u dziadków. Witaj w domu! Potem na narciarza na fontannę, sklep, u Olgi z Martą, Klaudyną, Martyną, Pauliną i Anitą. Jesteśmy mistrze! Nieźle nieźle :D potem odprowadziłyśmy dziewczyny do kościoła, goniąc babcie, potem do Marty, potem wbiła Paulina, no i w domu :) Bardzo fajnie było, super się leżało na Klaudynie, teraz wiesz jak było mi nie wygodnie na Koszelance, Fajnie tak szczerze ze śmiechem pogadać sobie, powygłupiać się. Dzięki mordeeeeeczki :* :*
A jutro? hmmmm. Kościół, nauczyć się wiersza i powtórzyć biologię. A wieczorem będę się nudziła, to jest pewne.
Typowa niedziela tego nie lubimy, oj nie lubimy.. i już niebawem święta, czekam na to!
tęsknisz? znasz drogę.
Postanowiłam, że nic nie będę robić. Co ma być to będzie i tak nie zmienię woli tego Pana tam u góry.
Syf którego nie ogarniesz. Inaczej? życie.
więcej niż przyjaźń, mniej niż miłość
Subskrybuj:
Posty (Atom)