niedziela, 1 stycznia 2012

NAJLEPSZY SYLWESTER JAKI MÓGŁ TYLKO BYĆ! CHCĘ POWTÓRKI, BŁAGAM! TAŃCZENIE JUŻ POTEM BEZ BUTÓW, LAMPIONY, PICIE SZAMPANA Z GWINTA, DOBRA EKIPA I WSZYSTKO CO MOŻLIWE! MOJE KOPYTKA MNIE BARDZO BOLĄ, AAAŁŁŁŁŁ... ALE O 5;16 W DOMU BYŁAM CZYLI SYLWESTER BYŁ NAPRAWDĘ UDANY! DZIĘKI :*:*:*:*:*:*:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz