piątek, 7 września 2012
zróbmy coś szaaaaalonego
i tak sobie powtarzam tak sobie wmawiam, tak sobie myślę i mówię w duchu dziewczyno ogarnij się, nie daj po sobie poznać ze Cię to obchodzi. Kurna naiwna idiotka, no nie umiem. Obchodzi mnie obchodzi mnie to bardzo. Nigdy więcej miłości, motylków brzuchu.. Tak to moje słowa z przed miesiąca, teraz bez żadnego większego znaczenia. Koniec tego bredzenia. Będzie co będzie. Zawsze jakoś to będzie. Pierwszy tydzień szkoły jestem megaśnie padnięta. Idę się czuć słówek z angielskiego i niemieckiego. No i jutro sobota. Warszawka z Karoliną i motherką ♥ Jeżeli dopisze pogoda to ognisko i takie tam.
Jutro napiszę coś więcej, być może po ognisku. Chyba zawiesze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz