No to Karol mnie dziś obudził, wiedziałam że wstanę. No to o dziewiątej zaczęliśmy pielgrzymkę. śmiechy, śpiewanie, 10 kilometrów. Dałam radę! Nie jest ze mną tak źle.
Lubię tak pospać od 15 do 19. Nie byłam na imieninach, oh babciu soryyy.
Idę się kąpać i na imieniny. Nie mogę zawieść. Sto laaaat ;* Szkoła, rzeczywistość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz