sobota, 13 października 2012
się lata ..
Oporowo stolica od szóstej do szesnastej. Za przeproszeniem nogi wchodzą mi w tyłek. Ale warto było. Zakupy się udały.. co mi jest ? Sprzątnie. No i spontan przed 19. '' Cudna walimy na ostrówek '' Szybko, szybko. I przed dwudziestą przekroczyliśmy progi szkoły. Dyskoteka? Całkiem spoko. Wygadałam się za wszystkie czasy. Dzięki,dzięki ♥ Potrzebowałam tego, tak jak kilku innych rzeczy :> Powrót jak zwykle z przygodami, przecież to nie byłoby innej opcji. Nienawidzę wracać sama od nadleśnictwa do domu. Agrrrrr. Dziś? Niedziela. Tradycyjna. Nic nie odstanie od normy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz