i chyba teraz zaczyna wszystko docierać i chyba na pewno ten dzień miał się tak nie skończyć.
Kładę się spać by nie czuć. Wstanę by przeżyć, spotkać jutro te twarze.. inne niż zwykle.
Tylko do szkoły jutro na 14? daj Boże aby tak.
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz