sobota, 24 listopada 2012

Trochę sprostowań z tych naszych ostatnich kłamstw

Ten wieczór wcale nie był nudny, wcale nie był z książką. O 15 pojechaliśmy do Daniela. Uciec pod same tory, aby tylko nas nie zauważył. Czekać na znaki. Przemknąć się do domu, poinformować wszystkich domowników. Wszystko ogarnęliśmy i przyszedł nas solenizant. Miło zaskoczony. No przepraszamy że Cię tak trochę oszukaliśmy, no ale to wszystko już z wiadomych przyczyn ... Więc wszystkiego najlepszego, zdrowia, busa najlepszego i za dwa lata, no dobra za trzy jedziemy w podróż busem przez świat! A teraz masz powspominaj.
A od tego się wszystko zaczęło, wykłady 19 lutego
takie luzery :)
najlepsza majówka jaka mogła by ♥
Buzi buzi już od rana w usta słodkie cmok :)
Luty? Marzec?
się leniuchuje :)
najlepsi chłopcy na świecie :D
Drogi Danielu nasz kochany przyjacielu. Od mostu w Urlach się zaczęło. Wakacje dobre lecz majówka najlepsza. Do Barchowa rowerem się jeździło, na lody się chodziło a w wodzie pluskało, po nocy do domu się wracała Drakuli się wcale nie bało. Za gościnę piękne dziękujemy o zdrowie dla Ciebie prosimy, uśmiechu bez liku, busa wypasionego i kaski na niego. Noga na gaz i ruszaj przez świat i NIGDY NIE ZAPOMNIJ O NAS. Twoje kochane dzieciątka z wodzem ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz