środa, 4 kwietnia 2012
No i dobra doczekałam środy, nie było tak tragicznie. Wczoraj udało się napisać fizykę i matematykę. Potem sprzątanie u księdza, z tymi czubami. Domela fajną masz dupę, myślisz że jak myjesz okno to jesteś fajna? Giejowskie party w łazience, zawsze spoko.
a dziś? dziś próba, występy x2, a potem tak posiedziane na lekcjach jako dekoracja klasy. potem u dziadków. jasne, nie ma siedzenia i obijania się, polatane. no a potem pospane. hmmmmm. tak się zastanawiam, nie ale to by było głupie. dobra niedługo święta, jaram się tym.
weeź wyjdź.
Podobasz mi się, no ale przecież się nie przyznam ♥.♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz