środa, 18 kwietnia 2012
Widzisz nie potrzebuje zbyt wiele. zwykła rozmowa przez telefon mi wystarcza.Codziennie noszę ten sztuczny uśmiech, w który sama nie wierzę, a w środku czuję się jakbym krzyczała I mimo wszystko, wciąż jesteś osobą, dla której zrobiłabym więcej niż dla pozostałych. Lubię tak chodzić na 10 do szkoły i wracać o 14. i babciu dobrze gotujesz : ) Potem korki. Siedzę myślę nad tym swoim żywotem. Idę czytać książkę, może tam znajdę sens. Wszystko dobrze się zaczyna układać a zęby bolą, mać!
i już nie obiecuję, jestem na to za stara. nauczyłam się, że to jedno słowo, z którego się nie zobowiąrzemy może sprawić ból. obietnicę są zbyt kruche, to nie dla mnie. nie potrafię przewidzieć co stanie się ze mną za godzinę, wole powiedzieć 'postaram się' i mieć czyste sumienie, gdy mi się nie uda.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz