potrzebuje przytulenia i wakacji.Dobranoc, ten dzień był gorszy niż by się wydawał
sobota, 29 grudnia 2012
Chodź. Zakochajmy się. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na chwilę. Na teraz. Na wieczność.
Dawno już nie było tak źle, a nie było. W sobotę tydzień temu. Katar i ból gardła jest ze mną. Po co wspominać o plechach i nogach. Chyba zaczynam się rozpadać, od środka też nie wyglądam najlepiej. Się zastanawiam co się ze mną dzieje? Nie chcę tego sylwestra, nie w tym dniu. On jakoś wypada nie w tym okresie co trzeba. Przełóżmy ten dzień na jakiś inny, jak najpóźniej. Tylko nie mówcie, że znów mam cierpieć bo coś. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie pozostawienie wszystkiego wokół i pójście jak najdalej stąd. spakujmy się, usiądźmy wygodnie w autobusie mijając ten cały szajs, UCIEKNIJMY.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz