piątek, 28 grudnia 2012

no miło

wczorajszy wpis zakończyłam słowami '' miśki nie zaspać '' już nie powiem, że obudziłam się tak późno że zostało pięć minut do odjazdu autobusu. Mimo wysiłku nie zdążyłam.. co wiąże się z tym że reszta też nie pojechała. Pociąg - wstyd za wszystkich, miałam ochotę wysiąść w Wołoiminie. Zamiast łyżw - kino. NIE CHODŹCIE NA HOBBITA ! kto nam w ogóle to polecił?! Jestem taką blondynką że wysiadałam nie tu gdzie trzeba.. nie powiem ile biegłam, nie powiem że prawie nie zdążyliśmy na pociąg bo po co? Miłosz - kocham Cię jesteś mistrzem w bieganiu z kawą ♥ Daniel mistrz dzwonienia do Putina. Wariacii. ♥ Plany na sylwestra są, jutro zakupy omomomo, potem posiedzenie w busie. ♥.♥ LIKWIDUJE BLOGA Z POCZĄTKIEM NOWEGO ROKU Z TEGO WZGLĘDU IŻ CHŁOPAKI PO MNIE CISNĄ ♥.♥ tymczasem nie mam siły na nic. Takie sytuacje działają mi na nerwy..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz